Komentarze: 0
Otoczona taką entuzjastyczną miłością, Iza myślała jedynie o tamtym, pierwszym, porównywała go z innymi. W nim byłaby taka pełnia i taka doskonałość jej pragnień!
Puklerzem osłaniającym kobietę jest nietylko czystość instynktów, ale wysoka miara wymagań jej podniosłości miłosnej, która jest też jakby fatalistyczną potrzebą czystości duchowej.
Pragnienie zespolenia się wyłącznego i całkowitego, zlania się z duszą istoty ukochanej.
Duszą tak subtelnie wrażliwą i sharmonizowaną. że najtajniejsze impulsy serca w nią przepływają, znajdując swój wyraz i uzupełnienie; tak rozległą i jasną. że odbija w sobie cały. lśniący tęczami poezyi, obraz świata, w zarysach najodpowiejszych naszej jaźni.